czwartek, 19 września 2013

Muffinki (wegańskie i z malinami), najprostsze na świecie, a ile radości!





Składniki, na 16 sztuk:
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • Wiórki kokosowe- trudno powiedzieć, ja lubię sporo, z pół szklanki na   pewno
  • Puszka mleka kokosowego
  • Pół szklanki oleju
  • Maliny, pół pojemniczka (takiego tekturowego)


    I uwaga, czytajcie powoli, bo pogubicie się w zawiłościach tego przepisu:). Otóż: pomieszać suche i mokre składniki (nie fatygujecie się wyciąganiem miksera, starczy łyżka), nałóżcie do foremek (osobiście jestem fanką silikonowych, a nawet nie wiem czy A. też, niech się wypowie, zatem) i do piekarnika nagrzanego do 200°, na około 25 minut. I już!!! Są naprawdę pyszne! Zastanawiam się tylko, z czym je piec, gdy się zakończy sezon na maliny? Jakieś pomysły?
    No to się wypowiem (A.) - silikonowe są najlepsze;) No właśnie! jakieś pomysły?



    No i niestety, bardzo chciałyśmy (my oraz fotograf naczelny i zastępczy:)), żeby zdjęcia były śliczne i estetyczne, ale zdecydowanie bułeczki lepiej prezentowały się "na żywo"...


    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz