Jesteśmy z Wami już rok, a ponieważ jest Was więcej i więcej każdego dnia postanowiłyśmy uczcić nasze wspólne blogowe życie.
Tym bardziej, że znowu jesteśmy na naszym ulubionym campingu, na którym powstał pierwszy wpis. Czas spędzamy na surfowania (A.) i izolowanym się w sferach psychicznych ( M).
Tym razem mniej gotujemy, ale za to możemy przedstawić Wam ranking nadmorskich pizzerii. Mamy też refleksję, że na Helu i okolicach ciężko żyje się osobom wege, a weganie są bez szans. Oferta większości knajp to ryby, naleśniki, polish pierogies i pizza. Ciekawym zjawiskiem kulinarnym jest też sałatka grecka, której podstawowym składnikiem jest kapusta pekińska.
Odwiedziłyśmy helskie fokarium, gdzie poznałyśmy fantastyczne i tłusciutkie foczki. Okazało się, że są bardzo mądre, reagują na imię i komendy... I przeuroczo turlają się do wody.
Rok upłynął nam pracowicie na rozwoju i zawodowym, a tegoroczne wakacje obfitowały w wiele ciekawych koncertów. M. nadal nie zrobiła żadnych przetworów, a A. tak, za to M. aktywnie ćwiczy jogę, a A. obiecała uczynić to po powrocie z Helu, aby uzyskać kontakt ze swoim sztywnym ciałem. Odkryłyśmy nowe pasje - wakeboarding (A.) i powroty do starych - joga (M). Z utęsknieniem czekamy na pierwszy komentarz na naszym blogu:)
A już niedługo kolejne Polish Surfing Challenge , tym razem niestety bez nas... Oczywiście w roli obserwatorek ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz